Proszę czekać...

Niechlubny rekord na naszych dróg

Najnowsze dane policyjne rzucają światło na sytuację bezpieczeństwa na polskich drogach podczas tegorocznych wakacji. Choć liczba przypadków jazdy po spożyciu alkoholu jest niższa niż w ubiegłym roku, nie można niestety mówić o znaczącej poprawie sytuacji.

Według najnowszych statystyk policyjnych, w tegorocznym okresie wakacyjnym, obejmującym okres od 24 czerwca do 3 września, funkcjonariusze zanotowali aż 21 577 przypadków kierowania pojazdem po spożyciu alkoholu. Mimo że to mniejsza liczba niż w poprzednich sezonach urlopowych, problem nadal pozostaje poważny. Dane te jednoznacznie wskazują, że problem jazdy po alkoholu w Polsce nadal wymaga uwagi i działań prewencyjnych. Nadal wielu Polaków decyduje się na prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu, zwłaszcza podczas weekendów i dni wolnych od pracy, stanowiąc poważne zagrożenie na drogach.


Tymczasowe prawo jazdy

Analizując szczegóły statystyk policyjnych można zauważyć, że lipiec był najbardziej niekorzystnym miesiącem pod względem liczby zatrzymań pijanych kierowców. W ciągu tego miesiąca służby zarejestrowały aż 9590 przypadków jazdy po alkoholu. Sierpień również nie prezentuje się o przesadnie lepiej z wynikiem 9180 zatrzymań związanych z prowadzeniem na tzw. podwójnym gazie. Szczególnie niepokojący jest fakt, że podczas długiego weekendu między 11 a 15 sierpnia odnotowano rekordową liczbę przypadków, wynoszącą aż 1756 kierujących z ponad 0,2 promila. Nawet po obchodach święta państwowego 16 sierpnia doszło do 546 zatrzymań, co stanowiło znacznie większą liczbę w porównaniu do Nowego Roku, gdy zarejestrowano 379 przypadków.

Przypomnijmy, że kolejne przepisy mają na celu ograniczenie zjawiska jazdy po alkoholu. Nowelizacja przewiduje surowsze kary, takie jak kara więzienia do trzech lat dla osób prowadzących pojazdy w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) oraz wydłużenie maksymalnej kary ograniczenia wolności do 16 lat za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych punktów jest pomysł konfiskaty pojazdu kierowcom, którzy przekroczą 1,5 promila alkoholu we krwi lub spowodują wypadek w stanie nietrzeźwości, co ma wejść w życie już od marca 2024 roku.


Tymczasowe prawo jazdy

Wydaje się, że nawet wysokie mandaty nie odstraszają niektórych kierowców od jazdy po alkoholu. Obecnie za jazdę w stanie wskazującym grozi mandat w wysokości co najmniej 2500 zł, a za stężenie powyżej 0,5 promila kierowcy mogą zapłacić od 5 tys. do 60 tys. zł. Oba przypadki wiążą się również z otrzymaniem 15 punktów karnych, co stanowi maksymalną liczbę punktów za pojedyncze wykroczenie.

Jazda pod wpływem nadal jednak pozostaje jednym z głównych zagrożeń na polskich drogach i, choć podejmowane są kroki w celu jej ograniczenia, wydaje się, że świadomość i odpowiedzialność kierowców nadal pozostawiają wiele do życzenia.